(Kaganat Awarów w VI wieku AD
za: https://en.wikipedia.org/wiki/File:East_Roman.jpg)
Wpis ten poświęcony będzie roli zwierząt w obrzędowości doby awarskiej w Europie Środkowej. Na początek jednak należy się kilka wyjaśnień, przede wszystkim zrezygnowałem na potrzeby tego wpisu z przypisów, za to na końcu zamieszczony zostanie krótki spis literatury wykorzystanej przy tworzeniu tego tekstu. Po wtóre tekst ten w żadnym stopniu nie pretenduje do miana wyczerpującego zagadnienie obecności kości zwierzęcych na cmentarzyskach z czasów awarskich – ma on jedynie zarysować, na bazie ograniczonej liczby cmentarzysk, ogólne tendencje związane z tą tematyka.
Należałoby jeszcze wyjaśnić termin doby awarskiej. Otóż wraz z zakończeniem się okresu wpływów rzymskich i początkiem czasów wielkich wędrówek ludów, na szerokich obszarach Europy zanikają dobrze zdefiniowane i dające się łatwo wydzielić kultury archeologiczne, znane z czasów dominacji imperium rzymskiego. Kolejne przetaczające się fale najeźdźców i często mieszany skład etniczny wędrujących plemion wraz z nakładającym się na to przyjęciem chrześcijaństwa (co zuboża obrządek pogrzebowy) sprawia, że wiele zmian etnicznych jest dla nas nieczytelnymi.
By zobrazować w tym kontekście problem awarskości posłużę się cytatem: Określenie ‚awarski’ nie jest zupełnie precyzyjne z uwagi na różnorodność grup etnicznych, bytujących w dorzeczu Cisy i środkowego Dunaju w w. VI—IX (…). Na nieadekwatność tego terminu zwraca ostatnio również uwagę D. Csallány, ‚Archäologische Denkmäler der Awarenzeit in Mitteleuropa’, Budapest 1956, s. 9. Dlatego używam za obu autorami terminu ‚awarski’ jedynie dla uproszczenia z zastrzeżeniem, że nie określa on przynależności etnicznej wykonawcy i użytkownika, a tylko i wyłącznie pochodzenie przedmiotu z warsztatów ulokowanych na obszarze zajętym przez państwo awarskie lub pozostającym w ścisłym z nim związku„.
/W. Szymański, Uwagi w kwestii zabytków awarskich znalezionych na terenie Polski, „Archeologia Polski”, 1962, 7, przyp. 2, s. 284/.
Stąd też w tytule tego wpisu pojawia się doba awarska jako określenie czasów dominacji Awarów na szerokich terenach Europy Środkowej.
Materiał na którym się opieram to cmentarzyska przede wszystkim z terenów obecnych Węgier i pojedyncze ze wschodniej Austrii i Słowacji. Niestety w odniesieniu do materiałów węgierskich często są to publikacje stosunkowo nowe jednak prezentujące stanowiska badane najczęściej przed Pierwszą Wojną Światową lub w okresie międzywojennym, kiedy sama metodyka prac wykopaliskowych wyglądała nieco inaczej niż współcześnie, co ogranicza nam niestety ilość wiedzy jaka jesteśmy w stanie pozyskać. Dodatkowym mankamentem jest ograniczona ilość specjalistycznych prac archeozoologicznych.
Po tych uwagach wstępnych można przejść do zasadniczej części tekstu a mianowicie do kości zwierzęcych na cmentarzyskach z czasów dominacji awarskiej. Nadmienię jedynie, że ta część tekstu dzieliła się będzie na cztery, niezbyt równe części – pierwsza tyczyć się będzie grobów ludzko-końskich i końskich, druga pochówków ludzko-zwierzęcych ale z gatunkami innymi niż konie, trzecia pochówków specjalnych i czwarta domieszki zwierzęcej w grobach ludzkich.
Pochówki ludzko-końskie
(Wojownik koczowników wczesnośredniowiecznych
za: https://en.wikipedia.org/wiki/File:Bulgar_warrior.jpg)
Pochówki ludzko-końskie i końskie to najbardziej spektakularne i chyba najlepiej rozpoznany fenomen związany ze zwierzętami w obrzędowości pogrzebowej czasów awarskich. Zwyczaj ten, mimo, że przez wielu traktowany jako typowo awarski, nie jest zbyt popularny na cmentarzyskach węgierskich, co obrazuje następujące zestawienie: (stanowisko-ilość grobów-ilość grobów ludzko-końskich-ilość grobów końskich)
Gyod-Mariahegy : 78 : 1 : 2
Kekesd : 246 : 2 : 1
Pecs-Köztemetö : 60 : 0 : 2
Szellö-Vöö-Malom : 73 : 1 :0
Villany-Pezsgögyar : 10 : 1 : 0
Szebeny stan 1-2 : 341 : 1 : 3
Devavdnya : 158 : 3 : 0
Szob : 137 : 3 : 0
Tiszdanrzs : 103 : 7 : 1
Pilismarat : 169 : 1 : 0
Szekszarad ul. Bagyiszlói : 787 : 16 : 17
Kisköre : 211 : 0 : 0
Szrvas-Grexa-Teglagyar : 419 : 1 : 3
Kolked-Feketekapu : 688 : 10 : 0
Jak wynika z tego zestawienia pochówki ludzko końskie lub końskie mogą lecz nie musza występować na cmentarzyskach z tego okresu i co więcej nigdy nie stanowią większości pochówków z danego stanowiska a wprost przeciwnie. Dodatkowo nie istnieje korelacja między względnym bogactwem grobu a tym czy pochówek jest ludzko-koński (bądź koński) czy tez jest to pochówek tylko ludzki. Dla przykładu groby A i b z Gyod-Mariahegy nie posiadały żadnego wyposażenia podczas gdy grób 75 z Devavdnya posiadał poza rzędem końskim także inne dary grobowe w postaci naczyń czy sprzączki od pasa.
Ciekawostką jest, że badacze węgierscy, na bazie położenia grobów końskich – to znaczy ich bliskości względem pochówku ludzkiego, czasem przypisują pochówek koński w odrębnej jamie do konkretnego pochówku ludzkiego. Przykładem są groby 669 i 689 z Szekszard położone tuż obok siebie czy grób 75 z tego stanowiska flankowany przez dwa pochówki końskie (groby 68 i 45). Warto też pamiętać, że pochówki tego typu były zakopywane dość głęboko – choć niestety nie zawsze (czasem nawet ponad 1.5 m od powierzchni ówczesnego gruntu) i w strefie stropowej bywają zniszczone przez orkę lub inną działalność człowieka co czasem utrudnia prawidłowe ich rozpoznanie, zwłaszcza, że w przypadku grobów końsko-ludzkich, często konie składane są nieco wyżej niż ludzie.
Jak w wielu przypadkach także i w przypadku takich grobów działała zasada pars pro toto i niekoniecznie do grobu składano cały szkielet koński (choć tego typu zwyczaje bardziej kojarzymy z Madziarami). Przykładami tego typu sytuacji są groby 66 z Gyod-Mariahegy (jedynie kości kończyn konia) czy grób 123 z Szebeny stanowisko 1-3 (jedynie czaszka wraz z kręgosłupem i żebrami). Tego typu pochówki są jednak sporadyczne i dominuje obrządek w którym składano całe szkielety końskie wraz ze zmarłym.
W przeciwieństwie do Bałtów którzy wyznaczali na swoich cmentarzyskach specjalne strefy na pochówki końskie, w przypadku przytaczanych cmentarzyska węgierskich tego typu sfer nie da się wyznaczyć na żadnym ze znanych mi cmentarzysk. Wydaje się, że sytuowanie grobów ludzko-końskich i końskich było dość dowolne i przypadkowe.
Za to dobrze rozpoznaną tendencja jest składanie koni wraz z mężczyznami, w opisywanym materiale (o ile dostępne są badania antropologiczne) nie ma od tej zasady wyjątku. Za to dość wyjątkowym znaleziskiem jest odkrycie z grobu 23 w Szrvas-Grexa-Teglagyar gdzie w jednej jamie złożono konia i mężczyznę a między nimi odkryto ślady ogniska – jaki rytuał towarzyszył złożeniu tego zmarłego (w inny sposób nie wyróżniającego się) nie wiadomo. Bardzo rzadko znamy tez przyczynę zgonu koni jedynie w przypadku grobu 90 i 125 z Szob udało się odnotować, że przyczyną śmierci było uderzenie ciężkim przedmiotem w mózgoczaszkę, zapewne toporem lub czekanem.
To co badacze skrupulatnie, niemal od samego początku, odnotowywali w odniesieniu do pochówków ludzko końskich, to ułożenie szkieletu końskiego. Konie najczęściej spoczywały w pozycji wyprostowanej z podkurczonymi pod siebie nogami i orientowane były na kilka sposobów względem człowieka razem z którym były pochowane:
– koń po prawej stronie człowieka z głową orientowaną w przeciwną stronę niż człowiek (grób 30 z Gyod-Mariahegy) typ I wg Kissa
– koń po prawej stronie zmarłego z głowa orientowana w tym samym kierunku co człowiek, typ II wg Kissa
-koń po lewej stronie człowieka z głową orientowaną w przeciwna stronę niż człowiek (grób 18 z Szebeny stanowisko 1-3), typ III wg Kissa
-koń po lewej stronie zmarłego z głową orientowana w tę samą stronę co głowa człowieka, typ IV wg Kissa
-koń ułożony nad stopami zmarłego, prostopadle do niego (groby 55 i 350 z Szekeszard)
Ciekawostką jest tu, że dominuje ułożenie konia po lewej stronie zmarłego co część badaczy interpretuje w ten sposób, że od tej strony na konie wsiadano, zwierzę to złożono by więc do grobu w taki sposób jakby miało nadawać się do użycia dla zmarłego. Teoria ta mimo, że ciekawa nie tłumaczy jednak piątego typu ułożenia szkieletu końskiego względem człowieka i chyba należy ją odrzucić.
Pewną ciekawostka może tu być to, ze na początku XXI wieku badacze węgierscy szacowali, że znanych jest ok 6000 pochówków omawianego tu typu. Wydawać by się mogło, że przy takiej masie danych nie powinno być problemu z uzyskaniem szczegółowych danych co do morfologii koni, tak jednak nie jest. L. Bartosiewicz gdy zajmuje się wielkością koni na przestrzeni dziejów (na terenie Węgier) dla okresu awarskiego cytuje jedynie nieco ponad 70 wartości. Co ciekawe owa średnia wysokość w kłębie wynosi wedle jego danych 135 cm +- 6 cm i odpowiada wysokości w kłębie koni z czasów scytyjskich, jest zaś wyższa od średniej dla koni z czasów dominacji celtyckiej i niższa niż w czasach rzymskich.
Chciałbym tu zacytować bardziej szczegółowe dane dla dwóch stanowisk Kolked-Feketekapu i Nove Zamky na Słowacji. W przypadku tego pierwszego wysokość koni w kłębie, obliczona metoda Kiesewaltera waha się od 131.1 cm do 137.4 cm co zgadza się z danymi Bartosiewicza.
Wiek jest bardzo różny – mamy tu osobniki zarówno bardzo młode np grób 417 koń w wieku subadultus jak i stare np grób 202 gdzie pochowany tu koń miał 15-16 lat. Podobnie sytuacja przedstawia się w przypadku płci mamy zarówno klacze (grób 202) jak i ogiery (grób 417).
Koń z grobu 202 cierpiał na szpat, co jest dość zrozumiałe zważywszy na wiek, osobnik z grobu 474 miał zaś złamane i zrośnięte żebra oraz wyrostki kostne na kręgach piersiowych co jest zmianą patologiczna związaną z obciążeniem w postaci jeźdźca. Ciekawostką jest to, ze ogier z grobu 480 w wieku 7-8 lat miał pewna dziwna anomalię mianowicie trzy otwory różnej wielkości w supraorbital foramen.
bardzo zbliżona sytuacja panuje na stanowisku Nove Zamky gdzie mamy 12 grobów ludzko-końskich. Zaczynając od wieku mamy tu 4 konie w wieku 5 lat, 4 osobniki w wieku 5-10 lat, trzy których wiek mieścił się w przedziale 10-15 lat i jednego konia w wieku 20 lat. Ich wysokość w kłębie obliczona metoda Kiesewaltera waha się od 132 cm do 140 cm ze średnią 135.45 cm, co znów zgadza się z danymi Bartosiewicza. Więcej koni ma tu zmiany patologiczne w postaci szpatu, wyrostków kostnych na kręgach, złamań jak i zwyrodnieniowych zmian w obrębie rzepki, co jest związane także z wyższa średnią wieku koni niż w przypadku Kolked-Feketekapu choć należy odnotować, że szpat zdarza się i u osobników stosunkowo młodych bo w wieku ok 5 lat.
Z tego pobieżnego przeglądu informacji wyłania się obraz dość wysokiej, choć nie w pełni zrozumiałej roli konia w obrzędowości pogrzebowej czasów awarskich co wydaje się logicznie łączyć z przeszłością Awarów – ludności pochodzenia koczowniczego.
Pochówki ludzko-zwierzęce
Spotykamy także na omawianych stanowiskach pochowki ludzi razem z całymi zwierzętami ale innego niż konie gatunku. tego typu pochówki przez badaczy bywają często traktowane po macoszemu dla przykładu grób 22 z Szob gdzie obok dorosłej kobiety złożono jakieś zwierzę nie został wyeksplorowany w części w której można było się spodziewać reszty zwierzęcia.
Przykładem znanym mi z cytowanych uprzednio cmentarzysk są pochówki 314 i 742 z Szekszarad ul. Bagyiszlói gdzie w grobach kobiecych, po lewej stronie zmarłej odkryto szkielety bydlęce w porządku anatomicznym. Tego typu groby stanowią jednak rzadkość nawet w porównaniu do grobów ludzko końskich. Co ciekawe dotyczą one wyłącznie kobiet (lub czasem dzieci) i z tego powodu archeolodzy czasami traktują je jako kobiece odpowiedniki grobów ludzko-końskich. To co jednak odróżnia oba typy to to, że w tym przypadku nie ma mowy o pochówkach wyłącznie zwierzęcych w odrębnych jamach grobowych oraz o wyposażeniu zwierząt w dary grobowe (w przypadku koni są to najczęściej elementy rzędu końskiego ale i czasem broń czy naczynia ceramiczne).
Pochówki specjalne
Do tej kategorii zaliczyłem grób 144 z Devavdnya gdzie w rogu jamy grobowej (płci zmarłego nie określono) odkryto czaszkę zwierzęca a pod nią grot strzały, co uznano za pozostałość jakiegoś rytuału magicznego). Układ ten może być jednak przypadkowy zaś w grobach z czasów awarskich zdarzało się, że przy ścianach jamy grobowej składano kości zwierzęce stanowiące dar w postaci pokarmu dla zmarłego.
Bardziej wyrazistym przykładem jest grób 269 z Szekszarad ul. Bagyiszlói gdzie pochowano kobietę w trumnie drewnianej, na której, w miejscu w którym była głowa zmarłej ułożono czaszkę kozy. Archeolog badający to stanowisko określił to mianem maski zwierzęcej i wydaje się, że mamy tu do czynienia z niewątpliwie jakimś (niezrozumiałym dla nas) zabiegiem magicznym.
Domieszka zwierzęca w grobach ludzkich
Pod pojęciem domieszki kości zwierzęcych rozumiem pewna, niewielka ilość kości zwierzęcych znalezionych w jamie grobowej, nie sugerujących pochówku danego zwierzęcia. Regułom związanym z domieszka zwierzęca podlegają też jaja ptasie i dlatego traktowane są tu łącznie.
Zacząć wypada od frekwencji tego typu znalezisk a bywa ona bardzo różna co obrazuje następujące zestawienie (stanowisko : ilość grobów : ilość grobów z domieszką zwierzęcą) :
Pecs-Köztemetö : 60 : 1
Homokmegy-Halom : 167 : 58
Szebeny stan 1-3 : 341 : 14
Devavdnya : 158 : 18
Szob :137 : 44
Kisköre : 212 : 38
Szarvas-Grexa-Teglagyar : 419 : 67
Kolked-Feketekapu : 688 : 40
Znów nie ma korelacji między bogactwem, płcią a ilością czy gatunkami zwierząt. Dla przykładu w Szob kości bydlęce były w 7 grobach męskich 3 kobiecych i 3 dziecięcych, kości świni zaś w 2 męskich, 5 kobiecych i 1 dziecięcym a kości kurze w 15 grobach męskich, 15 kobiecych i 5 dziecięcych.
Co do gatunków to występują wszystkie gatunki ssaków hodowlanych (z ptaków kury i gęsi) za wyjątkiem konia. Zdarzają się kości saren, jeleni czy zajęcy. Zupełnym wyjątkiem jest zaś grób 144 z Pilismarot gdzie jako domieszka wystąpiła kość psia.
Co ciekawe reguła jest, że w danym grobie występuję tylko jedna kość danego gatunku (gatunków może być więcej) co jest dla mnie pewnym zaskoczeniem gdyż spodziewałbym się raczej pewnych zestawów związanych z podziałem tuszy zwierzęcej.
Kolejna reguła jest też to, że domieszkę składano raczej przy nogach zmarłego (55% przypadków w Szob, 70% w Kiskore i niemal 80% w Kolked-Feketekapu) czyli w miejscu w którym składano również naczynia ceramiczne (o ile były), co sugeruje, że mamy tu do czynienia z darem w postaci pokarmu, gdzie w naczyniach znajdowałyby się pokarmy płynne.
Dość interesujący przypadek stanowi ostatnie z wymienionych cmentarzysk a to z tego względu, że na 40 grobów z domieszka zwierzęcą w 35 odkryto kości bydlęce z czego w 24 przypadkach była to kość udowa a w 6 kość ramieniowa, w pozostałych elementy szkieletu kranialnego. Pozwala to powiedzieć nieco więcej o morfologii bydła z tego stanowiska – otóż mamy tu bydło o wysokości w kłębie od 109 cm do 129 cm.
Chwilowo na tym chciałbym zakończyć ten raczej krótki przegląd, który mam zamiar kontynuować choć nie w najbliższym czasie. niestety zbyt wiele konkluzji nie można z tego tekstu wyciągnąć, choć mam nadzieje, że po zwiększeniu ilości danych wyjdzie tu coś ciekawego. Niestety na ilość dostępnego materiału wpływa bardzo negatywnie bariera językowa w postaci mojej nieznajomości węgierskiego. Tym niemniej takie krótkie podsumowanie wydaje mi się cenne nie tylko z tego względu, że temat Awarów jest tematem mało w Polsce eksplorowanym ale także z tego powodu, że często u nas (ale i nie tylko) pomija się w obrzędowości pogrzebowej role zwierząt bądź tez traktuje zbyt marginalnie.
Na koniec obiecana bibliografia:
L. Bartosiewicz, Ex oriente equus… . A Brief History of horses between Bronze Age and the Middle Ages, „Studia Archaeologica” t. 12 (2011), s. 2-12
I. Bede, The status of horses in later Avar-period society in the Carpathian basin [w:] Conference Brussels: The very beginning of Europe. Early medieval Migration and Colonistaion
N. Fettich, Das Awarenzeitliche Graberfeld von Pilismarót-basaharc, Budapeszt 1965
E. Garam et al., Avar finds in the Hungarian National Museum, Budapeszt 1975
E. Garam, Das Awarenzeitliche Graberfeld von Kiskore, Budapeszt 1979
I. Juhasz, Das Awarenzeitliche Graberfeld in Szarvas-Grexa-Teglagyar, FO 68, Budapeszt 2004
A. Kiss, Avar cemeteries in County Baranaya, Budapeszt 1977
A. Kiss, Das Awarenzeitlich Gepidische Graberfeld von Kolked-Fetekepau A, Insnbruck 1996
H. von Kroll, Ihrer Huhner waren drei und ein stolzer. Huhn dabei uberlegungen zur Beigabe von Huhnern im awarischen Graberfeld an der Wiener Cskorgasse, „Offa” t.69/70 (2012/2013), s. 206-216
H.H. Muller, Die Pferdskelettfunde des Slawisch-Awarischen Graberfeldes von Nove Zamky, „Slovenska Archeologia” t.14 z.1 (1966), s. 205-224
G. Rosner, Das awarenzeitliche graberfeld in Szekszard-Bogyiszlói Strasse, Budapeszt 1999
W. Szymański, Uwagi w kwestii zabytków awarskich znalezionych na terenie Polski, „Archeologia Polski”, t.7 (1962)
Komentarze